sobota, 25 kwietnia 2015

Niedziela, nie modlimy się, zapieprzamy

Kiedy Dzik był chory i leżał łóżeczku, do naszego miejskiego leśnego domku zawitały dwa kolejne stworzątka i z obiadu na troje trzeba było zrobić obiad dla pięciorga (Jezus pomnożył łaski). Ale za to zrobiły ładną sesyjkę w plenerze i teraz możemy chwalić się tym, że nasze kokardki są tak piękne i wspaniałe, że modelka i fotograf pracują dla nas za darmo. W fotograficznym ferworze Dziubaski natworzyły ponad 500 zdjęć, a Dzik płakał, jak fotoszopował. Ale przynajmniej ładnie wyszło.




Wszystkie powyższe wzory są dostępne, a jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć, to zapraszamy na nasz fanpage na facebooku :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz